lis 25 2003

Ludzka podłość


Komentarze: 6

ehhhhh...... a już myślałam, że nic nie bedzie z dzisiejszej notki.......a jednak na sam koniec dnia spotkało mnie WIELKIE rozczarowanie....... Spotkało mnie szczęście i nieszczęście jednocześnie........nikomu tego nie życze........ Mnie wydaje się to raczej nienormalne i nieludzkie ( to chyba, że to ja jestem nienormalna)......Mianowicie.......czy normalne jest mówić komuś po tygodniu znajmości, że się kogoś kocha i z dnia na dzień się odkochać i zakochać w kims innym?! OD początku trochę wątpiłam, ale zapewniał, że to od PIERWSZEGO WEJRZENIA.... Dla mnie to jest nienormalne..... Czuje się oszukana....... szczęście spotkało mnie dlatego, bo już kilka notek wcześniej wspominałam, że ranie kolejną osobę i jestem w kropce....już tego problemu nie ma!!! Chciałam poczekać jakiś czas by przekonać się czy naprawdę mi na tej osobie zależy..... i dzięki temu nie mam już problemu, całodziennego myślenia na ten temat......nieszczęściem jest to, że zawiodłam się na osobie, którą bardzo polubiłam i być może bym pokochała......myśle tak, bo często o tej osobie myślałam..... Moim zdaniem słowem KOCHAM nie powinno się rzucać na prawo i na lewo...... to zabawa uczuciami, któa naprawdę potrafi zaboleć.....Już nie zaufam tej osobie.....Marze o tym by pokochać i być kochaną....wierze, że miłość sama mnie odnajdzie, bo taka jest najwspanialsza, a nie ta wyszukiwana na siłę..... Jednak gdy spotyka mnie takie coś moje wątpliwości biorą górę na wiarą i marzeniami....... Boję się, że kolejnej osobie już z góry nie zaufam......a wiem, że takie coś może przekreślić związek, bo przez nieufność (niesłuszną) już jeden zmarnowałam......pewnie trwałby nadal.......Czuję się okłamana, głupia i naiwna......czym ja zawiniłam.......?? Czuję się głupio..... dać się tak banalnie oszukać.....Może ja jestem temu winna??? Gdybym zgodziła się od razu wcale by się to nie stało co się stało??? Nie weim i nie chcę wiedzieć.......Leje na to......Nie chce mieć już nikogo.......mam dosyć.......

nobody_special : :
28 listopada 2003, 10:55
mala...a czy dzisiaj i wczoraj bylas przy lusterku i mowilas"......"?zaloze sie, ze nie:/ wiec SIOO:)
27 listopada 2003, 00:39
nie pisalam ze kocha sie za cokolwiek..tylko napewno nie po tygodniu! i napewno nie mozna mowic kocham....jesli sie kogos nie zna..bo kocha sie i za wady i za zalety..za cala reszte charakteru...nie zrozumielismy sie..szeptem...
szeptem
26 listopada 2003, 12:41
Nie zgadzam się z tulipankiem, bo nie kocha się za cokolwiek... Kocha się pomimo czegokolwiek... A co do Ciebie, to... Jest to normalne, ale na pewno chwilowe... Jeszcze nie raz zwątpisz i nie raz uwierzysz w miłość... Pozdrawiam:)
25 listopada 2003, 22:45
eh..a ja nigdy nie wierzylam w milosc od 1wejrzenia...to tylko moze byc zauroczenie..i to nie mam pewnosci do konca...przeciez milosc to uczucie, ktorym sie dazy kogos za cehcy charakteru...uosobienie itp a po tyg znajomosci przeciez niewiele mozna powiedziec prawda?zawsze mysle, z eim szybciej sie w kims zakocham lub ktos we mnie..tym szybciej sie wypali...tym szybciej sie odkocham....powodzenia;*...a jak spotkasz tego jedynego...to bedzies zo tym wiedziala..a byc z kims dla kolezanek..albo dlatego, ze kazdy kogos ma?tto tragedia!....lepiej samej niz z kims niewlasciwym:)
moje_antidotum
25 listopada 2003, 22:02
Na milosc kazdy chyba czeka...
25 listopada 2003, 21:58
O rany! Rzeczywiście podłość!Ale wiesz co? Myślę , że doskonale potrafiłaś wytłumaczyć sobie tę sytuację - nic dodać nic ująć! Bardzo dobrze, że sceptycznie podchodziłaś do tego zakochania od pierwszego wejrzenia. Miałaś nosa: i bardzo dobrze - takie uczucie nieczęsto się zdarza! Głowa do góry - to on jest kretynem a nie Ty, nie jesteś niczemu winna!

Dodaj komentarz