sty 25 2004

Zamelany wpis...


Komentarze: 5

Widzem znacznom poprawem ;) ... W sobotem obudziłam siem z leszejszym humorem chociaż siem nie wyspałam i na treninga nie chciało mi siem isć.... ale poszedłam i było fajowo :) Dostrzegnęłam powrót mojego AXE, aczkolwiek wolem nie zapeszać, bo ja nie wiedzieć czy to chwilowo czy na stałemu ;)... ale muszem przeznać, że trening mi siem bardzo podobał.... chociaż był bardzo męczacy.... pojechałam nach Hause :P coś tam wmuciłam na szybko co nie było obiadem niestety i se pojechałam na łyżewy!!! Na łyżewach nie byłam od kilku lat.... ostatnio byłam chyba za satrych dobrych czasów gimnazjum :P... ehhh..... to były beztroskie czasiory.... wróciłabym tam... albo i nie.... nie wiem.... tęskniem za tymi ludziami... ale wolem mieć to wszystko za sobom... pare osób wolałabym wtedy nie poznać i nie spotkać... ale cóż... mówi siem trudnom i siem żyjem dalej... sorry za mojego dzisiejszego języka.... tylko Go o pupe rozczasć :) ale mam tak zamelanego mózga, że chyba mi odbija.... Wczoraj też mój znajomek jeden, którego mogę chyba spokojnie nazewnąć psyjacielem, bo jest jednon z niewielu ludziów na tym podłym swiecie, który niegdy nie sprawił mi przykrości i zawsze mam przy nim usmiech na twarzy!! Pokłony dla Iśka!!! Wierszyk zamieszcznęłam na końcu notki.... Jak to przemyśle to może zajmie honorowe miejsce dla blogu ;) ... Ojojoj.....

Tak wracajac do normlanego języka to chyba przeżywam huśtawki nastrojów... jak  ja tego niecierpie... jeden dzień jest źle,w drugi dobrze ... Dziękuje tym wszystkimludzikom, którzy znosza moje ostatnio często zmieniajace się humorasy, bo takie cos to chyba bardzo ciężko znosić, ale przykro mi JESTEM JAKA JESTEM i nie potrafię udawać, że jest dobrze kiedy jest zle!! :) Podejrzewam, że gdybym tyle myslała i nie wiedziała wielu rzeczy byłoby pewnie zawsze SUPER, aczkolwiek tego nie wiem i chyba dobrze..... po ostatnich doswiadczeniach w moiom życiu w wielu przpadkach najlepiej chyba nie znać prawdy i żyć w błogiej nieświadomosci tego co jest dobre, a co złe... Czasem chciałabym zaczać życie od nowa i naprawić kilka błędów, które popełniłam w tym życiu, ale tak się nie da.... i tak zle,i tak nie dobrze... e tam.... wszystko ma dwie strony.... czasem nie mam siły ich dostrzegać.... ale czas zaczać się nauczyć.... szczególnie zauważać dobre storny kiedy jest zle..... trza się nauczyć jakos radzić w życiu ;) ...

 

 

"CHMURKA niebo...

COS tam OKO...

jestes SLICZNA...

jestes SPOKO...

lizak LODY na PATYKU...

sliczny KOLCZYK masz W języku"

nobody_special : :
wrobel13
26 stycznia 2004, 17:53
Ja nie skomentuje tej noty bo wogule nie jeżdże na łyżwach :D.Nara i pozdro !!!
Lobato
25 stycznia 2004, 22:57
Może kiedyś wybierzemy sie na łyżwy ? :)
Lobato
25 stycznia 2004, 22:56
AAA!!! Dziś też byłem na łyżwach!!! KATASTROFA! Pierwszy raz na lodzie od 13 lat!!! ledwo jechałem po prostej, a pomyśleć że kiedyś jeździłem figurowo skakałem i pirłety robiłem... chyba spale wszystkie swoje dyplomy... co za wstyd!!!!!
25 stycznia 2004, 20:35
drugą część zdecydowanie łatwiej się czyta:)a co do tej notki o koziorożacach(mój znak)to zgadza sie u mnie wszystko to co napisałaś!wszystko!
25 stycznia 2004, 13:18
Nie wiem jak to się dzieje ale kiedy Ty masz to dobry humor albo zły to ja też taki mam:). W obecnej chwili obie jesteśmy szczęśliwe i niech tak zostanie jak najdłużej:). Przesyłam gorącego całusa.:*

Dodaj komentarz