Nadal walcze...
Komentarze: 7
Oki... wczoraj miałam spoko dzionek nie wliczając konkursu z angola, któru odbył się rano :P ..... Porażka totalna :)... aż 126 miejsce na ok. 200 :P ...... HaHa Komedia!!! :P ... ale kto by się przejął, przynajmniej wiem jakie mam braki..... Przez ostatnie dwa dni badałam sama siebie :) .... w jakich sytuacjach moje kompleksy się ujawniają... dlaczego... za każdym razem kiedy odkryłam, że znowu mój wewnętrzny krytyk się odzywa zapisywałam to na kartce... zapisałam 10 krytyk... nie wliczając tych, które się powtarzają... dzięki temu dostrzegłam kiedy mniej więcej ten skurczysyn się odzywa i powoli mogę go mieć pod kontrolą :) ... Słyszę go z reguły wtedy kiedy oglądam reklamy i teledyski... kiedy się kąpię, lub kiedy jestem wśród dużej grupy osób, które mi się przyglądają... wtedy "czytam" w ich myślach... czyli wyobrażam sobie, co o mnie myślą i o moich wadach..... teraz dostrzegłam, że to kompletna głupota..... Podsumowałam moje własne krytyki i uważam, że chyba sama siebie próbuję obronić przed odrzuceniem i krytyką... boję się tego.. lub sama siebie motywuję do działania ... ta motywacja z reguły ma fatalne skutki... wyznaczam sobie ciężkie cele,a kiedy uświdamiam sobie, że nie dam rady popadam w dołki.... teraz staram się jak najrzadziej dopuścić do głosu mojego krytyka.... dzięki temu zapanuję nad nim i moje poczucie wartości się podniesie :) ..... Muszę jeszcze tylko nauczyć się w jaki sposób odbierać krytykę ludzi, bo jej się boję najbardziej..... Powoli zaczynam sobie radzić :) a przynajmnije tak mi się wydaje :P... Najważniejsza jest samoakceptacja!!!
Dodaj komentarz