sty 20 2004

PrawdaBoli.....JestemTchórzem....JestemPodła........


Komentarze: 6

"W ten czas kto się narodzi, będzie w miłosci nad wiek poważny, los przeciwności nie będzie mu szczędził, dopiero w późniejszych latach fortuna okaże się dla niego łaskawsza"

"Drażliwi, surowi dla siebie i drugich, milczacy, tak radosć, jak i żal głęboko kryją w sercach, niełatwo pojać, czego pragna"

"Samotnosć przypada im w udziale nieraz, szczęścia w miłosci nie maja za wiele, chociaż bardzo tego pragna, małżeństwa ich rzadko bywają szczęsliwe - dlatego też nie powinni żenić się wczesnie"

To znalazłam na stronie z charakterystyka mojego znaku zodiaku ....... nie brzmi optymistycznie, aczkolwiek wiele z tych rzeczy się zgadza..... nie wspominając już o ogólnej i pełnej charakterystyce mojego znaku...... KOZIOROŻEC......

To pewnie dlatego spotykają mnie taie dylematy związane z życiem uczuciowym!!! ..... A teraz to chyba wszystko naraz się skumulowało naraz....... Czeka mnie poważna decyzja......  W sumie to już ją podjęłam..... wiem co zrobić by stać się w pełni szczęsliwa, ale dlaczego tak wiele trudu, cierpienia i wysiłku musi mnie to kosztować...... chyba sobie narobie masę wrogów..... ludzie poraz kolejny mnie nie zrozumieja....... będę znowu ta najgorsza w oczach wszystkich..... ale czy ja proszę o tak wiele?? Chce być tylko szczęsliwa!!! ....... Wkurza mnie to, że to wszystkiego podchodzę tak poważnie... Wczoraj miałam ochotę zasnać i się nie obudzić..... w ogóle...... tak byłoby lepiej dla wielu ludzi i dla mnie...... ciężar z głowy...... nie musiałabym tyle mysleć!!!! Wielu ludzi prosze o radę...... każdemy komu przedstawiam moja sytuację to stwierdza, że nie chciałby być w mojej skórze....... wcale się nie dziwię.......bo w swojej też nie chce być....... wiem, że jak już rozwiażę problema to będzie po wszystkim i będzie good, ale jednak muszę trochę pocierpieć i nie tylko ja..... to pociagnie za soba też innych cierpiacych...... i to mnie własnie tak gryzie!!! To, że inni będa cierpieć, że będzie ich boleć!!! Dlaczego to zawsze na mnie pada??!! ..... Jak już wspominałam wczoraj chciałam umrzeć...... ale jestem zbyt wielkim tchórzem by to zrobić!!! Lęk przed nieznanym mnie ogranicza to zrobienia tego........ dlatego chociaż chciałabym mieć moc cofania czasu....... chciałabym być znów dzieckiem....... beztroskim, wesołym, szczęśliwym...... bez problemów wszelkiego rodzaju!!! ....

Prawda boli...... Bratnia Duszyczka powiedziała mi, że to dlatego, że prawda nie zawsze jest tym co chielibysmy usłyszeć...... i tu poraz kolejny ma rację!!! ..... Gdybym nadal żyła w błogiej nieswiadomosci byłby mi łatwiej i problem by się nie pojawił...... ale przyjaciółka uswiadomiła mi, że żyję w kłamstwie, które może mieć okropne konsekwencje w przyszłosci...... dlatego musze przestać..... im szybciej tym lepiej....... ale znowu oblatuje mnie strach.... dlaczego ja jestem takim tchórzem??!! ....Nigdy w życie nie potrzebowałam tylu rad co dzisiaj...... ale muszę to załatwić.... brak mi odwagi cywilnej....... z reszta komu nie byłby brak gdyby musiał zranić osobę, która ceni, lubi..... ehhhh..... upram się z tym, ale to będzie chyba jedna z największych przeszkód jaka napotkam w swym podłym życiu...... mam nadzieję, że własnie tak jak mówia wcześniejsze cytaty w późniejszym życiu los będzie dla mnie łaskawszy......

nobody_special : :
22 stycznia 2004, 13:15
nic tu już nie ma do powiedzenia...moi poprzednicy powiedzieli to co powinno być powiedziane...teraz zostaje Ci zjeść tą beczkę soli, ale pamiętaj o tym dlaczego to robisz... nie poddawaj się nigdy...jestem z tobą....inni też jak widzisz...powodzenia!
21 stycznia 2004, 20:02
:*
21 stycznia 2004, 19:59
wiesz - Tusia ma rację. Tylko napisałaś, że potrzebujesz rad - a mnie się zdaje, że potrzebujesz jedynie pocieszenia i wsparcia, bo sama dobrze wiesz co należy zrobić..
21 stycznia 2004, 08:22
Ktoś mądry kiedyś powiedział „człowiek upada i powstaje”. Trudne chwile niestety człowiekowi są „niezbędne”, dzięki nim staje się pełnowartościowym człowiekiem.
łza
20 stycznia 2004, 22:29
Rozumiem Cię choć nie znam w pełni Twojej sytuacji. Tez zraniłam czego nie potrafie znieść, ale niestety nie ma szczęścia bez zaznania bólu. Kasiu wiedz że jestem z Tobą myślami i serduszkiem moim. Pamietaj o przyjaciołach kiedy Ci smutno i kiedy musisz podjac wazna decyzje.Widze, że Bratnia dusza naprawde Ci pomaga i tak trzymaj. Ludzie którzy stają sie twoimi wrogami to chyba ludzie nie widzacy twego serca. Ja nie chciała bym byc twym wrogiem i mam nadzieje że nie bede, poniewaz wiem ze starasz sie tylko o to co Ci sie należy "szczęscie",a skoro ranisz przy tym innych to pamiętaj o nich w przyszłości aby ponownie nie zrobic podobnego błędu. Pozdrówka.
20 stycznia 2004, 20:53
Kasiu z tego co masz napisane nie wiele można do końca zrozumieć. Mam tylko nadzieję że moje przypuszczenia są błędne. Wiec jednak że cokolwiek zrobisz zawsze możesz na mnie liczyć :). Zresztą na pewno wszystko się ułoży. Pozdrawiam i posyłam gorącego całusa na pocieszenie.

Dodaj komentarz