Przetrwać....
Komentarze: 2
Dlaczego jak już pojawia się jeden problem to mnoży się on i powstaje kilkanaście jeszcze większych?? ... No cóż doszłam do wniosku, że nie można się załamywać... Jednak tym razem życie przyszykowało dla mnie dosyć sporo przeszkodę z mnóstwem bajerów i pułapek... Szkoda tylko, że dotyczy ona czegoś tak ważnego jak rodzina....... ehh...jak już wspominałam nie mogę się załamać... bo to tylko może pogorszyć sytuację.... musze dać radę... Najprawdopodobiej nastąpi wiele zmian w moim dotychczasowym życiu jednak wszystko idzie przeżyć i do wszystkiego można się przyzwyczaić... a najważniejsze... ze wszystkiego można czerpać korzyści i we wszystkim można znaleźć dobre strony.... Wkurza mnie tylko jedna rzecz... że sama sobie stwarzam probelmy i na dodatek je wyolbrzymiam zamiast co zniechęca do działania... Co się ze mną dzieje??!!! Czasem mam ochotę zniknąć z powierzchni ziemi... niektórym byłoby to bardzo na rękę... ale niestety nie mam zamiaru stchórzyć!!!... Będę się trzymać tak długo jak da radę moja psychika... Grunt to się nie poddawać... i myśleć pozytywnie... to cholernie pomocne i zaraz cholernie trudne... jednak jestem na dobrej drodze, bo nie myśle w najgorszych kategoriach... co ułatwia mi sprawę przetrwania ciężkich czasów jake zaczynąją nadchodzić... Muszę dac rade.... i musze wesprzeć tych, którzy potrzebują tego bardziej ode mnie... RODZICÓW.... Wszystko bedzie dobrze... wierze w to z całego serca, chociaż moja mała głowa nie potrafi pojąć wielkości problemu..... Damy radę....Bywało gorzej.... Teraz też przetrwamy... Jestem z wami kochani rodzice!!!
Dodaj komentarz