wrz 25 2004

To Już Jest Koniec....


Komentarze: 7

A więc.... dzisiaj podjęłam decyzję.... Kończę prowadzenie mojego bloga.... Dlaczego? .... Po pierwsze mam coraz mniej czasu by tutaj filozować..... po drugie..... świadomość, że nie jestem do końca anonimowa nie pozwala mi się w zupełności otworzyć  i pisać o  tych sprawach, które są dla mnie najważniesze... nie chcę być świadoma tego, że ludzie których spotykam na codzień wiedzą o mnie coś o czym nie chce aby wiedzieli... Mam od tego przyjaciół od serca.... którym mogę się zwierzyć i którzy mogą "skomentować" moje "notki" .... dałabym sobie za nich rękę uciąć, że są ze mną szczerzy i że mogę im zaufac... oni wiedzą ile dla mnie znaczą... wiedzą że mam do nich zaufanie i to że oni również na mnie mogą liczyć.... oni także WIEDZĄ że o nich pisze....

Zatem Żegnam Was Kochani Blogowicze... Od Czasu Do Czasu Was Odwiedzę Ale Na Waszych Blogach.....  Ślę Wam Serdeczne Buziaki I Podziękowania Za To Że Ze Mną Byliście.... A Przyjaciołom Dziekuję Że Nadal Ze Mną Są .... :-*

Przyjaciel to jest taka osoba, przy której mogę głośno myśleć.
Ralph Waldo Emerson

nobody_special : :
Lobato
14 października 2004, 15:30
szkoda... fajnie sie czytało twoje przemyślenia. Jesteś wporzo :) wiesz? :) Tylko więcej siły wkładaj w martello! ;)
30 września 2004, 20:54
cóż...ja też nie jestem już anonimowa na swoim blogu. ale nie odchodze, niech ludzie mysla co chca. otworze sie na tyle, na ile sama tego zechce. mam nadzieje, ze zalozysz nowego bloga i rozeslesz nam wszystkim! podaje maila i buziaczkuje bardzo serdecznie! :*
29 września 2004, 01:32
... rozumiem ...napisz mi maila o dalszych poczynaniach... (a dopiero co 2 dzień jestem w akademiku- mam neta 24/h) :)
witch-craft
27 września 2004, 09:44
szkoda, bedzie mi Cie brakowac. A moze jednak czasem wpadniesz na swojego bloga i skrobniesz co u Ciebie słychac.
mała_olsztyn
26 września 2004, 11:35
no co ty mówisz??? i gdzie je bede czytac te filozoficzne notki albo tematyczne??? :(((((( buzzzzkaaaa ciaoo ;(
Mysza
25 września 2004, 22:25
Szkoda, że nie będzie już gdzie wpadać, ale wszystko rozumiem i życzę wiecznego wsparcia u Przyjaciół. Pozdrawiam :) P.s. Z blogiem można się rozstać ale z capo już więcej nie próbuj! Musimy skopać facetom tyłki ;) Bye!
25 września 2004, 21:20
a szkoda:( wiem jak to jest gdy traci sie anonimowość...

Dodaj komentarz