gru 06 2004

Zamelany wpis o miłości i słabości...


Komentarze: 1

Ehh.... Jaki świat jest zamelany!!! Ludzie z resztą też :/ ... a ja chyba jestem najbardziej zamelanym człowiekiem na świecie!!!... Sama siebie nie rozumiem... nie rozumiem swoich... myśli, uczuć, potrzeb, zachowań... a co dopiero ktoś mógłby mnie zrozumieć... dlatego często w bardzo dziwnych sytuacjach mojego zamelanego życia nie wymagam od ludzi aby mnie rozumieli... bo ja rozumiem, że czasem jak nie wejdzie się do środka człowieka to nie da się go poprostu zrozumieć i tyle... dlatego nie mam żalu do ludzi, gdy nie potrafią mnie zrozumieć.... choć czasem na prawdę się starają i tego chcą :] .... Np; teraz mam taki czas kiedy nie potrafię siebie zrozumieć... nie mam OGROMNEGO problemu z samą sobą... jak narazie wszystko układa się bardzo dobrze.... nic nie sprawia mi problemów... i problemów jak narazie sobie nie stwarzam... jednak boję się, że problemy te mogą powstać :/ .... Są DWIE osoby bardzo ważne w moim życiu... tzn...  poza tymi dwoma jest ich jeszcze dość sporo :P ... jednak tutaj mam na myśli konkretną kategorię...sytuację.... kiedy nie widzę się z tymi dwoma osobami odczuwam JAKIŚ BRAK CZEGOŚ... wiem że jutro nastąpi takie cuś i wiem, że będzie mi czegoś brakowało... i kombinuje jak skrocić moje ciepienia :P ... no, ale przejdźmy do konkretów.... mianowicie... jedną z tych osób kocham...a do drugiej mam sporą słabość... czuję się w pewien sposób wewnętrznie rozdarta między tymi dwoma osobami... :/  w drugiej odnajduję to czego brakuje mi w pierwszej i na odwrót.... jedną kocham, a w drugiej znajduję WSZYSTKO czego szukam w tej pierwszej.. boshe jakie to głupie... nie wiem w sumie dlaczego o tym pisze... jednak boję się, że kiedyś zacznę gdybać.... i..... zastanawiać się czy przypadkowo nie jest na odwrót.... już kiedyś coś takiego mi się przytrafiło... po dłuzszym czasie przekonałam się, że to nie jest słabość... głupio mi, że pisze coś takiego.... Wiem, że kocham Go nad życie... jednak nie czuję się w moim związku pewnie... to pewno dlatego nachodzą mnie takie myśli... eeeh.. głupie to... nie wiem po co o tym pisze....??!!.... wiem jedno... czas pokaże.. co ma być to będzie... w takich sytuacjach wiele samo się wyjaśnia... a co jeśli ocknę się za późno??!! że tkwiłam w błędzie?... ehhh Kolejny zamelany wpis zamelanego człowieka...:/

PS: Mam nadzieję, że żaden Mikołaj ani Mikołajka o was nie zapomniała ;)

nobody_special : :
08 grudnia 2004, 16:25
ja zrozumiałem... Kasiu :) potrzebujesz chusteczki :) poza tym...sama sobie odpowiedziałas...czas pokaże ..

Dodaj komentarz