Archiwum 08 marca 2004


mar 08 2004 Bariera pękła.... Przykro mi....
Komentarze: 7

Wczoraj przejrzałam moje wczesne wpisy z bloga.... Nawet nie była tego tak świadoma, że tylko mi się wydawało, że problem ze mną samą zniknął i go nie ma..... Ja poprostu chciałam, żeby tak było...... jednak wczoraj i dzisiaj uświadomiłam sobie, że kiedyś tam wpakowałam się G.... jakich mało..... Kiedy zapominałam o moim problemie on wracał i to z natężoną siłą..... Myślałam, że dam sobie radę, ale przykro mi.... to jedna z materii tego świata, której nie jestem w stanie zwalczyć... Porwałam się z motyką na słońce.... Potrafię pomóc walczyć z czyimis problemami, ale ja sama nie potrafię praktykować własnych teorii na samej sobie.... W innych sytuacjach jakos sobie radzę, ale nie tym razem... wlaczyłam długo i bez rezultatów..... Muszę was zawieść poraz kolejny......... nie tylko was... jes jeszcze wiele osób, którzy chyba nawet nie są świadomi co ja przechodzę w tej chwili...... Byłam rozdarta pomiędzy dwiema stronami.... Jedna stale mi mówiła, że odchudzanie to badziewie i nie warto się poraz kolejn w to pakować... Druga cały czas dolewała oliwy do ognia i mówiła mi, że coś ze mną nie tak... nie pozwoliła mi zaakceptować samej siebie.... Ta druga była silniejsza..... Wybaczcie mi..... Wybaczcie wy, przyjaciele, rodzice, znajomi, wszyscy wierzyliście we mnie...... Nie mam siły by walczyć... Mój wczorajszy stan nie był do ukrycia.... rozmawiał nawet ze mną mój tata...... mówił, że nie mogę zacząć tak mysleć.... itp...... jednak na wszystko to jest już za późno.... Tata mówił mi abym zaakceptowała samą siebie taką jaką jestem, żebym nie myślała negatywnie..... dzięki temu uświadomiłam sobie, że na to już jest za późno i nie ma ratunku.... Ja już nie potrafię soie z tym poradzić od ponad roku..... Nęka mnie to..... Pieprzy wszystkie wspaniałe chwile w moim życiu.... To już za bardzo się nasiliło.....I nie jestem w stanie dać sobie z tym rady.... Przykro mi.... Wiele osób potępia i z góry krytykuje dziewczyny, które wpadły w anoreksje... ale ja te dziewczyny rozumiem...... wiem jak działa ich świadomość i poświadomość... Kiedy mówią, że są grube chociaż wystają kości one faktycznie tak myślą i to widzą.... Ja je rozumiem.... Kiedyś całkiem niedawno kiedy patrzałam na znajomą z klasy, która ma anoreksję to czułam pewną cienką barierę, która oddzielała mnie od jej świata.... która nie pozwalała się zapędzić w tą ślepą uliczkę.... Dziś czuję, że bariera ta pękła...... Przykro mi, ale dalsza walka nie ma sensu..... Mój przeciwnik ma zbyt wielką przewagę.... Wybaczcie mi......

nobody_special : :