Archiwum marzec 2004


mar 30 2004 Utracone Nowe Życie...
Komentarze: 7

Próba pozytywnych myśli na nic się nie zdała..... niestety na takie coś nie miałam wpływu.... z resztą od początku coś nie pozwalało do końca cieszyć się z nowego życia.... bałam się, że może być coś nie tak...... dzisiaj już wiemy na pewno, że nowe życie  zostało utracone ... diagnoza: martwy płód... w 5 tygodniu....  sam obumarł, ale jeszcze nie są znane przyczyny .... Nieprzyjemna sprawa.... nie widziałam jeszcze ani braciszka, ani przyszłej bratowej... ale wiem, że są dość załamani... cieszyli się.... mój brat w szczególności.... Jednak wszystko ma swoje dobre strony.... jedną z nich i najważniejszą jest to, że gdyby płód dalej się rozwijał i mogłoby być z nim coś nie w porządku to kto wie czy dziecko urodziłoby się zdrowe... w ten sposób jest szansa na ponowne zajście w ciążę... kto wie czy powodem tego problemu były tabletki antykoncepcyjne..... a może... nieważne...... tego narazie nie wie nikt... niebawem się dowiemy... kolejnym plusem jest przyspieszenie ślubu, który miał się odbyć przed narodzinami dzidziusia... właśnie teraz najpotrzebniejsze jest pozytywne myślenie by wszystko się poukładało.... jeszcze nic nie jest stracone... być może niebawem znowu zostanie poczęte nowe życie i tym razem wszystko będzie w porządku.... trzeba być dobrej myśli własnie teraz jest najodpowiedniejsza chwila.... lepiej późno niż wcale....

nobody_special : :
mar 28 2004 Ciężki weekend...
Komentarze: 4

To był cięzki weekend.... w piątek kac...... w sobote po treningu capo czułam się jakby mnie walec przejechał, brzuch mnie bolał i raz było mi zimno,a raz gorąco.... A słaba byłam jak nigdy...... nic się z tym zrobić nie dało.... dzisiaj już lepiej, ale rano tez nie czułam się najlepiej.... mama wpycha mi jedzenie na siłę, a mi na samą myśl niedobrze się robiło... feee... nie życzę tego nikomu..... na dodatek musiałam wyjść dzisiaj z domu, ale już po powrocie czuję się o wiele lepiej :D ..... kupiłam sobie MEGAfajne buty!!! takie żółto-zielone... normalnie wypaśne!!! :) OD razu mi się humor poprawił... a potem tatusiek próbował mnie nauczyć jeździć samochodzikiem!! :) Troche sie stresowałam, ale wynik jest niezły, bo nikogo nie przejechałam, ani nigdzie nie wjechałam... samochód, tata i ja jesteśmy cali :) więc teraz już tak bardzo nie stresuję się na myśl o pierwszych jazdach z instruktorem :) ... ruszać już umiem :P ... Jednak po powrocie do domu otrzymałam niemiłą wiadomość.... ciąża mojej przyszłej bratowej jest zagrożona i wylądowała w szpitalu!!! ;( ... oby wszystko skończyło się dobrze.... szczerze mówiąc to kiedy powiedziała mi, że jest w ciąży (14 lutego) to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to to czy ją utrzymie, bo jest dosyć chorowitą osobą..... ale trzeba być dobrej myśli.... wszystko będzie good...

nobody_special : :
mar 26 2004 PankRegeParty2004!!!
Komentarze: 6

Ojojoj........ Impreza odbyła się w Katowickim klubie.... Grały zespoły Habakuk, Proletaryat, Farben Lehre i Smola a hrusky... Koncert był świetny... ludzie super się bawili... skończył się około 1.00 ...... Mimo tego, że lekko przegiełam i nie czułam się najlepiej to i tak zabawe uważam za udaną, bo widziałam zespół Habakuk... reszte tylko słyszałam, bo raczej nie czułam się na siłach by na nich patrzeć i bawić się z resztą ludzi.... Pełno bawiących się dreadziarzy i punków traktujących się jak wielka rodzinka.... żałuję trochę, że nie bawiłam się do końca... no ale cóż.... człowiek się uczy na błędach i wiem, że raczej nigdy tego nie powtórzę...... bleeee....... brzuch mnie boli fesss..... i jestem niewyspana...... dzisiaj jeszcze muszę przetrwać wykłady z prawka i będzie luzik....... Nie spałam najlepiej.... śniła mi się jakaś impreza na której żygałam... feeeee.... jak ja nie lubie spac na bani!!! ......... Rzadko mi sie to zdarza, ale jak już się przytrafi to bardzo żałuję..... Ale pomimo tego jak już wspominałam bibe uznaję za świetną i na pewno jeszcze wybiorę się na podobną!!!

A odbiegając od tematu imprezowania to mimo tego, że nie zawsze potrafiłam wytrwać w moim postanowieniu to i tak udało mi się coś osiagnąć...... weszłam dzisiaj na wagę i schudłam ok. 2,5 kg!!!!! Fantastycznie jeszcze tylko kolejne 3 kg i bedzie git!!!.... Muszę się postarać!!! .... tylko szkoda, że nie widzę efektów w lustrze!!! ...... Oki kończę smęcić!!! See You Soon!!! :*

nobody_special : :
mar 24 2004 Jestem Rudi!!!
Komentarze: 7

Ta pogoda ostatnich dni jest BEEEE.... ciągle leje, jest szaro i tak jakoś byle jak...... Dzisiaj to ma mi głowe rozsadzić!!! ... Nic się człowiekowi nie chce i nie ma na nic siły...... dobrze, że chociaż nauczyciele widząc nasz nawał sprawdzianów poluzowali i przenieśli kilka na przyszły tydzień....  Na dodatek wczoraj strzeliłam sobie nową barwę włosów.... kiedy obudziłam się rano doznałam szoku, bo myślałam, że tego nowego kolorku będzie troche mniej... a tu zdominował mój blond, który w tej chwili ledwo widać..... Ale to nie znaczy, że jestem niezadowolona..... kolorek mam zrobiony równo tylko całe życie byłam blondi i muszę się do niego przyzwyczaić.... tak dla wyjaśnienia w tej chwili mam kolor "szlachetnej wiśni" ..... Cieszy mnie to, że wreszcie skończyłam z blondem, bo ostatnio panuje jakiaś dziwna moda i wszyscy wokoło się blondynek czepiają!!! ...... Teraz w sumie nie mogą się za bardzo czepiać :) ......Rudy kolor zawsze mi sie podobał, ale jednocześnie mnie przerażał, bo jednak jest dosyć odważnym kolorem...... ale co mi tam...... już raz miałam przygodę z farbowaniem włosów przez moją kochaną mamusie fryzjerkę.... (chyba minęła się z powołaniem) .... na szczęście nie pracuje w zawdzie co uratuje życie wielu ludziom ;) ...... Mam nadzieje, że mój nowy kolorek nie odstraszy pewnego człowieka, którego w sumie nie chciałabym odrzucać moim wyglądem :) ...... muszę się przygotować psychicznie na krytykę, bo z reguły pierwsze wrażenie ludzi na mój nowy kolor to strach w oczach... ale potem sie raczej podoba :) Kwestia przyzwyczajenia :) ......... z resztą zawsze za jakiś czas można znowu zmienić kolor lub fryzurkę :)

nobody_special : :
mar 19 2004 Gwóźdź
Komentarze: 7

Dzisiaj odniosłam wrażenie jakby wszystko naraz mi się nie udało!!! ..... W szkole poszło mi genialnie... lekcje super szybko minęły i nawet 5 z chemii dostałam co graniczy z cudem!!!! .... Ale po powrocie do domu szlag mnie trafił..... Ja się staram.... robię wszystko żeby się wyrobić i zobaczyć...a tu telefon..... Nie mam dzisiaj czasu... jutro też nie no nieee!!! ...... Ale mnie furia dopadła!!! Mimo tego, że powiedziałam, że nie jestem zła to byłam...... gadałam do siebiue takie wiązanki, że jak sobie je przypomne to sama zdziwiona jestem.... No cóż... ja się w jakiś sposób odpłacę... ale po dzisiejszym dniu czuję się jakbym była na drugim planie.... jakby moja rola w jego filmie spadła do niższefo rankingu.... poszłam na spacerek i ochłonęłam trochę..... ale i tak troche się we mnie gotuje... do tego mam chwile załamania i nie do końca wypełniam moje postanowienia!!! ..... Jaka ja jestem dzisiaj zła!!!! Wydarłam się na mamę... wiem, że nie słusznie no ze złości na samą siebie polały się łzy..... z bezsilności i własnej głupoty...... dzisiaj moje wewnętrzne problemy mnie przerosły.... Jeszcze gnębiąca mnie sprawa lustra...... Jak to jest, że za każdym razem widze w nim coś innego??!! ... To chyba niemożliwe u normalnego człowieka.... wychodzi na to, że coś ze mną nie tak!!! Ludzie powiedzcie mi co jest we mnie co powoduje, że nie jestem normalna?? ... Mam czasem wrażenie, że przeszkadzam ludziom.... może nie wszystkim, ale czasem takie mam wrażenie...... Jeśli wam przeszkadzam to chociaż szczerze to powiedzcie!!! .... Na pewno wiem, że najbardziej przeszkadzam sobie samej...... sama sprawiam sobie problemy.... z resztą każdy człowiek sobie je stwarza... ale moje problemy nie pozwalają mi żyć beztrosko i korzystać z życia....... Jakie to wkurzające!!!! Staram się wyciągnąć gwóźdź, który tkwi w mojej głowie, ale nie wiem co gorsze..... czy to, że tam tkwi, czy to, że próbuję go wyciągnąć.... przecież w końcu nie powinno się wyciągać ciała obcego wbitego w ranę, bo to gorsze........ heh....... Ja tylko czekam na chwilę, w któej poczuję ulgę i nie będę miała tego dręczocego mnie problemu...

nobody_special : :