Archiwum wrzesień 2004, strona 1


wrz 05 2004 Capoeira REAKTYWACJA!!!
Komentarze: 6

Wczoraj nastąpił mój wielki powrót na treningi capoeiry.... choć moja przerwa nie była znowu taka długa to muszę przyznać, że odczuwam efekty wczorajszego treningu BAAAARDZO.... boli mnie dosłownie wszystko!!! Ale jestem z tego zadowolona, bo czuję i wiem, że dobrze ćwiczyłam i się nie obijałam :) ..... Wciągu ostatnich kilku miesięcy miałam ogromne wyrzuty sumienia za moje lenistwo względem capo.... nie chciało mi się chodzić na treningi przez ostatnie2-3 miesiące treningów... co przyczyniło się do mjej nieobecności na najważniejszej ceremnii!!!!! BATIZADO!!! a w sumie to już Troca de Codra.... no ale cóż mam zamiar odpokutowac moje grzechy :] .... jeśli tylko szkoła mi w tym nie przeszkodzi to moja frekwencja na tegorocznych treningach będzie prawie 100% ;]  Oto moje postanowienie... będę się starała choćby nie wiem co!!! ćwiczyła na treningach bez obijania się i próbowała nauczyć się wszystkiego.... nie będę rezygnowała na stracie .... bo zauważyłam, że zamiast się rozwijać to ja sie COFAM!!! ;] ... Oki Koniec Smętów.....Powiem jeszcze tylko, że trening nr 1 był cholernie wyczerpujący i FAJNY :) .... POLECAM!!!

nobody_special : :
wrz 02 2004 Kolejny Etap....
Komentarze: 3

... Ano więc Moi Drodzy Blogowicze :] .... Oficjalnie (jakoś dwa dni temu :)) zakończyły się wakacje!!! Rozpoczął się Nowy Rok Szkolny na dodatek z MEGAbonusem!!! Rok MATURALNY!!!! :/ Wcale mi sie to nie podoba tym bardziej, że w naszej Szanownej Szkole nie za bardzo nam ułatwiają drogę by przejść przez MATURKĘ bez żadnych obrażeń.... no ale cóż... postanowiłam się tym NADMIERNIE nie martwić, gdyż takie postępowanie nie ma najmniejszego sensu... nie mam zamiaru tego OLAĆ, bo źle na tym wyjdę, ale umartwiać też się nie będą, bo wyjdę gorzej.... Chce być pozytywnie nastawiona każdego dnia co pomoże mi soie wszystko poukładać by móc nadąrzac z programem i jednocześnie uczyć się do Egzamnu Dojrzałości... Czy mi się uda??? Tego nie wiem choć mam ogromną nadzieję!!! ... Jak narazie wychodzę z założenia: Co ma być to będzie...... Aby się nie dołować podsumuję sobie ubiegły, wakacyjny miesiąc, który uważam za NIESAMOWICIE udany :) .... To chyba jedyne wakacje, które spędzone PRAWIE w całości w domu sa tak udane i na dodatek nie nudne.... spędziłam jej niesamowicie aktywnie... w ciągu tych dwóch miesięcy ruszałam się wiecej niż w ciągu całego roku szkolnego :) .... Ale wszystko co PIĘKNE szybko sie kończy (no w głebi serca mam nadzieję, że nie wszystko :)) i nadszedł czas ciężkiej pracy, której owoce ukażą się w niedalekiej przyszłości i od której zalezy moja przyszłość... ponownie muszę powiedzieć, że MAM NADZIEJĘ, iż :) nie spartacze sobie wszystkiego, a pracować będę z przyjemnością... narazie POZYTYWNE myślenie działa.... oby tak dalej MOI MILI!!! ..... Z góry wybaczcie moje nieobecności na BLOGOWISKU... ale staram się w pełni korzystać z życia i NIE ROBIĘ tego przed kompem :) ... See U Soon :-*

nobody_special : :