Komentarze: 4
Ludzie zakochałam się!!! .... Nie Nie Nie... nie będę w tej chwili pisała o jakiś miłosnych uniesieniach rodem z Harlequina :) ... Poprostu pojechałam wczoraj z moim tatuśkiem do Bielska- Białej... tata jechał coś załatwiać, a ja nie chciałam żeby jechał sam.... kiedy było już wszystko załatwione podjechaliśmy z tatą do centrum, żeby się przejść po uliczkach...... są takie piekne... stare kamienice i kostka brukowa na drogach zamiast tego ohydnego asfaltu.... uwielbiam spacery w takich miejscach.... mnóstwo klimatycznych knajpek... byłam od niesamowitym wrażeniem po wejściu do każdej z nich.... każdy znalazłby coś dla siebie!!! ... W każdej czułam się jakby w innej części świata lub innym wymiarze... a kiedy musiałam z nich wyjść to na nowo musiałam sie aklimatyzować w normalnym świecie... knajpa dla ludzi, którzy lubią reggae (genialna!!), knajpka w której brakowało grawitacji (fenomenalny wystrój człowiek, który na to wpadł musiał być BARDZO błyskotliwy:] ), no i moja miłość bezkonkurencyjna HERBACIARNIA... z fantastycznym kilmatem.... wystrój, zapach, muzyka, gra świateł..... przesiedziałam w niej z tatą chyba dobre dwie godziny... kiedy musieliśmy już wracać byłam normalnie zła, że muszę ją opuszczać!!! a kiedy już wracaliśmy do domu stale wracałam do niej myślami.... siedziałam na wiklinwym foteliku przy niskim stoliku... piłam herbatke Rooibos Vanilia, przeglądałam ksiażki ja się tam znajdowały.... wdychałam zapach kadzidła.... i nieustannie rozkoszowałam się tym nadzwyczajnym miejscem.... miejsce to zainspirowało mnie do stworzenia sobie podobnego klimatu w pokoju, który został mi po moim bracie... (no bo oficjalnie niecały tydzień temu wyniósł się na swoje mieszkanko) ... ewentualnie spróbuje stopniowo przemieniać moje obecne królestwo :] .... ehhhh.... brak mi słow :) ....