Komentarze: 3
Ehhhh.... Wczoraj miałam już dość.... Ranię ludzi, którzy kochają mnie i ja jestem raniona przez tych, których kocham :/ ... coś tu jest nie tak!!! Nie dość że wczoraj nic mi nie wychodziło.. np zleciałam z krzesła, popieścił mnie prąd, zafarbowałam moje ulubione spodnie, wylałam wiadro wody na dywan itp... to odebrałam marzenia człowiekowi, który znaczy dla mnie najwięcej na świecie.... JA, która chciałam chronić od wszelkich przykrości, zmartwień.... to JA ranię i zadaje ciosy... a zadając je sama odczuwam je na sobie :/...Przepraszam BąBelQ ...gdzie w tym wszystkim jest sens?? Moge zwalić na poimprezowego zjeba... ale to nie to.....:/ ..... Na dodatek w ciągu 15-20 sekund rozmowy telefonicznej, Ktoś jednocześnie na nowo rozpalił we mnie płomyk nadziei, a następnie z premedytacją go zgasił, zadusił, zadeptał!!! Wystraczyło usłyszeć głos... tylko głos, którego nie słyszałam dwa tygodnie... by sobie przypomnieć.... by poczuć żal... by gdybać... co by było gdyby......:(....... jakie to beznadziejne.... powtórka z rozrywki.... dokładnie rok temu miałam tą samą historię z tym samym człowiekiem.... ciągle się pojawia.... ciągle coś pochrzani w moim życiu.... i pozostawi.... dlaczego serce i rozum nie chodzą w parze?? dlaczego tak się nie da?? byłoby łatwiej!! czuję się taka winna, zagubiona.... dlaczego ja nie mogę być ja On??!! zakochana w sobie, leniwa i egoistyczna??!! byłoby mi łatwiej.... kochałabym tylko siebie... raniłabym innych, ale przynajmniej pozostawałabym na to obojętna!!! byłoby mi łatwiej... ale ja taka nie jestem :/ ... nie potrafie taka być.... ale skoro jestem taka wrażliwa bla bla bla itp... to dlaczego nie potrafie pokochać kogoś kogo bym chciała??!!! czemu to wszystko nie trzyma się "kupy"???? Do Bani i Tyle... :/ na dodatek przed świętami....sylwkiem...moimi urodzinami... widzę, że szykuje się "wspaniały" Nowy Rok... jak będzie gorszy od tego... to nie zniosę go psychicznie.....
"...Im Bardziej Puste Jest Nasze Życie Tym Bardziej Nam Ciąży..."