Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 21 2003 Dziękuję za wsparcie :)
Komentarze: 5

Witam, witam..... i o zdrówko pytam!!!!! Zatem konieczne jest tu moje usparwiedliwienie dlaczego przez dłuższy czas nie było mnie z wami :(...... Mianowicie......... NIE MIAŁAM INTERENTU!!!!!! Nasuwa się kolejne pytanie DLACZEGO??? ... Mianowicie...... BO MIESZKAM W CHOLERNEJ DZIURZE GDZIE KRADNĄ KABLE!!!! :) Bardzo wszyskich przepraszam!!!!!!!!! W sumie i tak pewnie nie było żadnej ciekawej notki, bo cierpie na BRAK CZASU.... błeeeeee..... szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła.. ale jak już wspomiałam.... przynajmniej sie nie nudzę....... Serdeczenie chciałam podziękować TULIPANKOWI...... za liczne, wspaniałe, podnąszące na duchu komentarze :) No i oczywiście nie mogę zapomnieć o Solei, która się za mną stęskiniła :) Dlatego właśnie jej dedykuję ten wpis :) Dedykuję go równiez Tulipankowi, bo odkryłam, że z moją samoocenką jest coraz lepiej :)))))......... Ten tydzień był baaardzo udany........ Miałam dobry humor, rozrywała mnie energia, no i już prawie nie myśle o moich komplekasach :) ale to troche potrwa zanim kompletnie wybije je sobie z główki......... robie postępy i to jest najważniejsze :) Już nawet się powoli przełamuję i mówię sobie, że jestem w sam raz :) Ludziki moje kochane trzymcie za mnie kciuki, żeby mi sie nie pogorszyło i obym miała nadal taki dobry humor jak przez ten tydzień :) PS: Jutro dżamprezka z okazji roczniczy naszej Siemianowickiej Sekcji Capoeira :) jeli wydarzy się coś zabawnego lub godnego uwagi wierzcie mi, że dam znać :) Pewnie i tak nie bede sie mogła powstrzymać :)  

nobody_special : :
lis 14 2003 Niska samoocena ;(
Komentarze: 11

YESSSSSS!!!!!! Upragniony weekend!!!! Wyśpie się i będzie cudownie..... robi się zimno i nigdzie nie chce mi się wychodzić.... robię się okropna boję się, że zostanie mi tak już na zawsze...a kiedy jestem sama robie się marudna i zaniża się moja samoocena...... ale jak tu wychodzić skoro tam jest tak zimnoooo!!!! APELUJE O POWRÓT LATA!!!!! Kiedy szłam z psem spotkałam moich dawnych kumpli..... jejujeju jak tylko przyjdzie weekend chleją wińska i inne alkohole...... jeden z nich powiedział mi, że jak mnie ostatnio widuje to jakaś smutna jestem.....hmmm.... nie zastanawiałam się nad tym..... może to własnie dlatego, że widział mne samą, kiedy bywam sama to bierze mnie na rozmyślania o mojej osobie i dosyć często nie są one najmądrzejsze.... często łapie dołka...... muszę się nauczyć dobrze myśleć o sobie...... jestem jaka jestem i ludzie powinni mnie taką zaakceptować tym bardziej, że wiem, że nie jestem upierdliwa, irytujaca, wkurzająca itp. bo tak mi wyszło w tym całym Centrum Planowania Kariery..... ludzie z klasy mnie oceniali...... to już coś.... muszę sobie wmówić, że jestem OK, bo to może mi w przyszłości zaszkodzić.... tylko dlaczego to jest takie trudne????? Próbuje sobie wmówić, że jeżeli ktoś mnie kiedyś pokocha, polubi to właśnie taką jaką jestem..... ale w mojej poświadomości siedzi sobie taki mały pasożyt, który wmawia mi, że z moim wyglądem nic nie osiągnę....... wiem tylko, że już nigdy nie będę się odchudzać, bo właśnie raz się odchudzałam i to mnie wprowadziło w męczące myślenie..... nigdy bym nie pomyslała, że myśli moga tak męczyć człowieka.......... kurcze żeby od opisywania pogody przeszło do tematu, który dręczy mnie od dłuższego czasu...... To może się wydaje prostą sprawą, ale wierzcie mi tak nie jest..... na każdym kroku winię za wszystko mój wygląd... i ciągle o tym myśle!!!!! Gdziekolwiek idę czuję się najgorszą osobą pod wzgęldem wyglądu... wiem to troche głupe myślenie, ale nie panuję nad tym.......

nobody_special : :
lis 13 2003 Szambonurek??
Komentarze: 4

Hmmmm.... kolejny dzień i to MORDERCZO ZIMNY!!!!!! Dziasiaj jechałam do Centrum Planowania Kariery.... jechałam z obawą, że powiedzą mi, że nadaję się na szambonurka, albo coś :).... ale nie okazało się, że nadaje się do pracy, w której mam kontakt z ludźmi.....czyli kierunek socjalny... jako przykłady zawodów podali mi (naszczęscie nie szambonurek :))....... nauczyciela szkoły specjalnej, lekarz psychiatra, kosmetyczka, pilot wycieczek, spiker radiowy (kurcze z moją dykcją), prezenter telewizyjny( jejci z moimmwyglądem odpada) :)))..... i tym podobne zawody..... ja najchętniej wybrałabym zawód tłumacza lub piota wycieczek, ale w sumie większośc tych zawodów by mi się podobało....... kto wie.....Pani prowadząca dała nam również test, który określał nam naszą samoocenę..... ehhhhh, wyszło mi, że mam zaniżoną samoocenę :) i muszę ćwiczyć żeby się tego pozbyć........ ehhhhh te kompleksy.......:P w sumie dzisiaj nic ciekawego się nie działo....... z wyjątkiem tego beznadziejnego rozporka....... no ale juz się nie zawstydzam :P

nobody_special : :
lis 12 2003 Rozporek ;-)
Komentarze: 3

Ehhhh... co za dzień :)..... zaspałam do szkoły..... po drodze o mały włos nie zabiłam się na schodach.... no i najważniejsze..... przy szkole zauważyłam, że  wietrze się przez otwór w spodniach....w ciągu całego dnia naliczyłam trzy takie przypadki.... :) Miłym zakończeniem dnia był trening.... na który tez się z resztą spóźniłam...... Wracając co rozporka... zaczęłam się zastanwiać dlaczego ludzie tak bardzo czują się onieśmieleni kiedy uświadamiamy im lub gdy sami sobie uświadomiom..... Przecież chyba noszą bieliznę.. co dziwnego jest w majtkach :) ....... ehhh.... pomylony dzień i pomylone rozyślania :)

nobody_special : :
lis 11 2003 Destrukcyjna czy piękna???
Komentarze: 5

Wczoraj ułożyłam się do snu i...... nie mogłam zasnąć!!! No to chcąc nie chcąc wzięło mnie na przemyślenia.... i oczywiście wzięło mnie na temat miłości..... wcale mnie to nie dziwi, ostatnio dużo na ten temat myśle, ponieważ zauważyłam, że dosyć trudno rozpalić we mnie to uczucie.... zakochana byłam tylko dwa razy (a może aż??)... w związku z tym, że dość trudno mi się zakochać.... hmmmm nie wiem czy uznać to za wade, czy zalete (i tutaj kolejny dylemat)..... Wiem jedno, że miłość to wspaniałe uczucie!!!! Uszczęśliwia, uskrzydla, dodaje pewności siebie i otuchy, sprawia,że chce się żyć, sprawia, że czujesz się piękna, życie staje się kolorowe, wstając każdego dnia masz świetne samopoczucie nawet jeśli byłaby najgorsza pogoda za oknem....ehh zakochać się...... jest tylko jeden warunek, by własnie tak się czuć.... a najgorsze jest to, że mamy mały na niego mały wpływ..... nasza miłość musi być odwzajemniona.... jeśli nie, staje sie ona miłością destrukcyjną (kłaniam się prof. Piotrusiowi- dzięki niemu znam to pojęcie :))....wtedy jest ona jak klątwa.... czujesz się niechciana, niekochana, niepotrzebna, zastanawiasz się czego Ci brakuje, że tak druga połówka nic do Ciebie nie czuje??, w czym jest lepsza od Ciebie ta druga, że to ją właśnie kocha???... taka miłość potrafi być jednym z najgorszych uczuć pod słońcem.... to niesamowite jak niewiele brakuje by jedno piękne i wspaniałe uczucie mogło się zamienić w coś co staje się naszym przekleństwem....

nobody_special : :