Najnowsze wpisy, strona 26


gru 07 2003 Powrót Axe.......
Komentarze: 6

Oki doki.........wszystko co dobre szybko się kończy.....a więc już po warsztatach......Miałam nadzieję, że Axe powróci.....NO I JEST!!!!!!! :) Powróciło, chciało mi się ćwiczyć, jogować....to takie wspaniałe uczucie :) ....... W sobote po treningach o 22.00 mieliśmy wspaniałą imprezę w wynajętym klubie.......przypełzli tam wszyscy capoeiriści no i oczywiście BRAZYLIJCZYCY...:) Wszyscy się wspaniale bawili, każdy był miły dla każdego...wytworzyła się wpaniała atmosfera.......Wybawiłam się tam bardzo, że ledwo doszłam do domu....moje biedne nogi.....(wróciłam o 4.30 :P) Jedynym bóle dnia nastęonego było wstanie z łóżka na warsztaty......jakoś się wygrzebałam, ale trafił nam się trening z Nelsinhiem....co za ból.....dał takie tępo, że nawet nie mam siły pisać........Powoli wychodzą wszystkie zakwasy...... Może to zabrzmi głupio, ale lubie ten ból......wtedy wiem, że solidnie poćiwczyłam :) ........ Podsumowując......cholernie szkoda, że Brazylijczycy wyjeżdżają, zdecydoawnie wolę miec treningi z nimi.......to zupełnie coś innnego.....oni mają w sobie takie coś czego my Polacy nie mamy........są przepełnieni AXE, mimo codziennych trosk, zmęczenia po imprezie :P ....... mają chęć do ćwiczeń i potrafią ją przekazać innm........ dlatego pokładałam w tych warsztatach nadzieje, że powróci do mnie AXE......powróciło..... tylko na jak długo......mam nadzieję, że nie pozwolę ugasić sobie tej energii......i wytrwam......

 

                                                Salve Capoeira!!!!!!!!!!!

nobody_special : :
gru 05 2003 Capoeira
Komentarze: 3

Wspaniale!!!!! Tydzień się skończył......naukę mam nadal, bo w przyszłym tygodniu znowu mam kilka sprawdzianów.....ale te jakoś mnie nie przerażają :) ........ Nadszedł upragniony weekend, w ktróym mam warsztaty CAPOEIRY!!!!!!!! Odbywają się one w Katowicach :) dzisiaj trwały od 18.00 do 21.00 :) Był Mestre Nelsinho i Instructor Charlie :) Było wspaniałe AXE!!!!!! Przyjechali ludzie z całej Polski (Lublin, Warszawa, Poznań, Wrocław,itd) Mają dojechać jeszcze inni Brazylijczycy mam nadzieję, że jutro już będą :) ....... a jutro będzie ciężki dzień....... trening od 11.00 do 13.00 po czym przerwa na PAPU i od 16.00 do 20.00 :) w niedziele troche mniej, bo od 11.00 do 14.00 :) ........

Dzisiaj rano miałam wspaniały humor.......jednak za godziny na godznię zmieniał się.......raz lepiej, raz gorzej,  raz lepiej, raz gorzej........Miałam nadzieję, że dzięki warsztatom będę pełna AXE ( energia, dzięki której chce mi się ćwiczyć, śpiewać i jogować )...... fakt  chciało mi się ćwiczyć, była wesoła, uśmiechałam się, ale to nie było to samo co na poczatku mojej kariery w Capo i na BATIZADO.... boję się, że mój ogień wygaśnie do końca........nie chcę no to pozwolić...... brak mi motywacji........mogę się jedynie domyślać dlaczego......wcześniej moją motywacją był ON.....teraz Go nie ma.......muszę znaleźć inny sposób by rozpalić w sobie AXE..........nie rozwijam się w capoeirze..... muszę popracować nad samą sobą, widzę że tracę  kontrolę........Mam nadzieję, że uda mi się i wtedy będę żyła w zgodzie z samą sobą.......mam nadzieję, że te warsztaty mi w tym pomogą.........mam jeszcze dwa dni........

nobody_special : :
gru 03 2003 Brak wiary w siebie.....
Komentarze: 4

Heehhh.....poraz olejny moje kompleksy biorą górę....źle się ze sobą czuję, ale znowu z drugiej strony nie mam siły nic w sobie zmieniać...... dzisiaj znalazałam czas żeby sobie coś na bazgrać..... rozglądam się wokoło siebie i widze osoby lepsze ode mnie.....nawet nie wiecie jakie to trudne i jak bardzo chciałabym odwrócić czas by być taka jaka byłam 1,5 roku temu......wesoła, pewna siebie, pełna życia i ......szczuplejsza....... oddałabym wszystko by to odwrócić......nie potrafię zmienić sowjego toku myślenia.....to jest silniejsze ode mnie.....nie potrafie siebie samej zrozumieć.....w jednej chwili czuję się najgorsza, że nie znajde sobie już nigdy nikogo, a po chwili mówię sobie, że wygląd nie jest wcale taki ważny i że kiedyś ktoś mnie pokocha taką jaką jestem........Jejciu sama siebie nie mogę zrozumieć i może to właśnie jest problemem ??? ...... nie wiem......... Muszę się wyleczyć z tych myśli, ale nie radzę sobie z tym...... Kurcze czuję się cholernie bezradna, a bezradność to najgorsze uczucie pod słońcem !!!!!!! ehhhhhh.... Są też faceci, którzy lubią troche sadełka....... i tutaj tego nie pojmuję JAK TO SIĘ MOŻE KOMUŚ PODOBAĆ??? ...... oby mi przeszło i to jak najszybciej!!!!!!! Jakby tego nie podsumwać to MEGAgłupia gadka......zupełnie bezsensu.....ale jednak mnie gnębi i co tu zrobić, żeby nabrać WIARY W SIEBIE I PEWNOŚCI?? mam nadzieję, że znajdę rozwiązanie.....bo źle skończe

nobody_special : :
gru 01 2003 Jazda
Komentarze: 7

No i zaczęła się jazda!!!!!!!!........ w tym tygodniu codziennie sprawdziany....... dzisiaj już jeden mam z głowy (polski), i tak miałam wrażenie, że piszę nie na temat, zupełnie jakbym była w innym świecie..... po szkole płodziłam referat z historii ( też nie kojarzyłąm co pisze ) i zaraz czeka mnie MEGA wkuwanie z angola..... SUPER..... nie wiem czy będę miała czas w tym tygodniu aby wpaść i cosik tu nagryzmolić......nawet w weekend nie nadrobie strat, bo doczekam się upragnionych warszatów z capoeiry !!!!! ...... przyjeżdżają brazylijczycy i cały weekend nie tylko capoeira...nie wiem jak ja to zniose.......a jak pójde w poniedziałek do szkoły to już w ogóle w głowie mi się nie mieści....pewnie będę stękać od zakwasów przez tydzień........ale super lubie to przynajmniej wiem, że się coś ruszałam, anie plaszzyłam tyłka przed kompem jak tro się ostatnio często zdarza...noramalnie TRAGEDIA..nawet mama mi dzisiaj powiedziała, że nic tylko przed kompem siedze.... w sumie ma racje...no ale co ja mogę za to :) ....... Przynajmniej mi się nie nudzi i nie pochałniam wszystkiego co mi w ręce wpadnie ( n może troszke mniej :P) ....... oki ja lece zakuwać mój koffany angielski...... w tygodniu wpadne tylko pod wraunkiem jeśli będzię mnie coś gnębiło no bo  w końcu musze się gdzieś wyżalić....... :)  no to do zobaczyska ......Buziaki ....

nobody_special : :
lis 29 2003 Kochać i nienawidzieć.....czy to możliwe??...
Komentarze: 4

oki doki.......znowu mi się śnił........byłam z nim, kochałam Go, ale się rozstaliśmy.......nadal Go widuje, mimo dwumiesięcznej przerwy, jednak mi nie przeszło....nadal coś do Niego czuje, może nie jest to tak bardzo mocne jak wtedy gdy bylismy razem, ale jest.......czasami zastanawiam się czy gdyby była możliwość ponownego bycia razem to czy zgodziłabym się na to..... nadal nie wiem....tylko dlatego, bo się boję.......nie układało nam się, bo On miał pasję. którą stawiał wyżej ode mnie.....tego nawet nie można nazwać pasją........to była i jest jedyna miłość w jego życiu...... nie obwiniam za to tej pasji, ale Jego samego...... mam nadzieje, że kiedyś On to zrozumie i znajdzie dziewczyne, którą pokocha bardziej od swojej pasji.....nie będę urywać, że chciałabym nią być, jednak nie wierze w to........nie wiem czy jest to możliwe, aby jednocześnie kochać i nienawidzić jedną osobę jednocześnie??? Ja tak czuje......nie potrafię tego wytłumaczyć......ale kiedy budzę się i przypominam sobie, że mi się śnił.....zawsze czuję się bezradna.......a to jest najgorsze uczucie jakie może być.........nie wiem co o tym wszystkim myśleć.......wiem, że mnie nie kochał......czuję to.....ale ja Go kochałam, może kocham nadal........jednak muszę przestać.......wiem, że z czasem mi to przejdzie......ale nie wiem jak długo to potrwa....mam nadzieję, że nie będę cierpieć.........W tej chwili nie cierpię...poprostu czuję się troche zagubiona i pogatwana,nie potrafię tego opisać......mam mętlik w głowie......i nie wiem co o tym myśleć........ Nie mówcie mi, żebym z Nim pogadał...to i tak według mnie nie ma sensu........PASJA zawsze będzie najważniejsza......

nobody_special : :